Chciał mnie upodlić, upokorzyć. Nie działały na niego ani prośby, ani błagania. W elektronicznej niani usłyszałam krzyk. Nie wiedziałam do których z moich synów należy płacz, ale instynktownie chciałam do nich pobiec, jeden z nich mnie potrzebował. Aleks jednak na to nie pozwolił. Wciąż trzymał mnie w tej samej pozycji.
fot. Adobe Stock, Graphicroyalty Już od pewnego czasu nie układało mi się z Izą. Niestety, nie miałem pojęcia, gdzie zrobiłem błąd, a moja żona odsuwała się ode mnie coraz bardziej. Starałem się, żeby niczego nie brakowało ani jej, ani naszym córkom. Jednak domek z ogródkiem, samochód, wakacje w ciepłych krajach i zakupy w galeriach handlowych najwyraźniej Izie nie wystarczały. – Nigdy nie ma cię w domu – narzekała. – Przecież staram się spędzać z wami każdy weekend… – przypominałem jej. W ciągu tygodnia harowałem w firmie, jednak sobota i niedziela należały wyłącznie do moich ukochanych kobiet. – Phi… – prychała na to. – W weekend to ja jeżdżę z dziećmi do mamy. – Dla odmiany mogłabyś zostać w domu. – Zabraniasz mi odwiedzać matkę? – Iza od razu podnosiła głos. – Nie to miałem na myśli… Każda rozmowa kończyła się podobnie: moim ustępstwem. Kiedy ja miałem wreszcie wolny czas dla rodziny, żona pakowała dzieci i jechała do swoich rodziców. A gdy chciałem zabrać się z nimi, mówiła, żebym sobie odpoczął w domu. I mówiła to takim tonem, że wolałem nie nalegać, by nie wyjść na natręta. Moja teściowa za mną nie przepadała. Gorzej, że z Izą nie potrafiliśmy dojść do porozumienia, a raczej Iza nie chciała pójść na kompromis. Weekendy spędzałem więc w pracy, bo nie widziałem sensu siedzenia w domu. Ślepy jednak nie byłem – widziałem, że żona mnie unika. Próbowałem to zmienić. W tygodniu wracałem do domu wcześniej, pomagałem zajmować się Mileną i Julią, jednak o ile dziewczynki były z tego zadowolone, o tyle Iza – wręcz przeciwnie. – Już wróciłeś? – pytała, kiedy zamiast po dwudziestej zjawiałem się o osiemnastej. I darmo byłoby szukać radości w tym pytaniu. Pobrzmiewała w nim złość, jakbym jej w czymś przeszkadzał. Coraz częściej czułem się we własnym domu jak intruz. Zakochała się i chce rozwodu. Tak po prostu Pewnego dnia zabrałem dziewczynki do zoo, na co Iza, o dziwo wyraziła zgodę. – Tatusiu, a wujek Robert też z nami pojedzie? – spytała Milenka, swoim ostatnim zwyczajem podskakując na jednej nodze. – Wujek Robert? – zdziwiłem się. Nie miałem w rodzinie nikogo o takim imieniu. Iza chyba też nie… – No Robert! Ten, który mieszka niedaleko babci – wyjaśniła Julka. – Nie znam żadnego wujka Roberta – odparłem spokojnie, choć w mojej głowie natychmiast zaroiło się od podejrzeń. – On jest fajny. Bawi się z nami. Obcy facet bawi się z moimi córkami? – Babcia mówi, że go lubi. Moja teściowa kogoś lubi?! Jakaś nowość. No tak… Wreszcie skojarzyłem fakty. Żona mnie unika, nie chce, żebym wraz z nią jeździł do jej rodziców, denerwuje się, kiedy dzwoni jej komórka, a ja jestem w pobliżu… Początkowo chciałem wypytać dziewczynki, ale dałem spokój. Nie powinny w najmniejszym stopniu cierpieć z tego powodu, że psuło się między mną a Izą. Wieczorem, gdy wróciliśmy do domu, a córeczki poszły spać, zapytałem żonę wprost o wujka Roberta. Wzruszyła ramionami. – Miałam ci powiedzieć – oznajmiła obojętnie. – Zakochałam się. Chcę rozwodu. Zamurowało mnie. – On też mnie kocha. Chcemy ułożyć sobie życie. Oczywiście dziewczynki będziesz mógł widywać – powiedziała to tak lekko, jakbym nic dla niej nie znaczył. Okazało się, że tajemniczy Robert jest masażystą w ośrodku zdrowia. Bardzo młodym, jakieś dziesięć lat młodszym od mojej żony. I kimś na tyle ważnym, że postanowiła dla niego rozbić naszą rodzinę. Próbowałem rozmawiać z Izą, przekonywać, byłem gotów wybaczyć zdradę. Bez rezultatu. Poniosłem kolejną porażkę w mediacjach z żoną i rozwiedliśmy się, tak jak chciała, na jej warunkach, choć to ona mnie zdradzała. Zostawiłem Izie samochód i dom, a sam wyprowadziłem się do rodziców. Robert nie miał własnego mieszkania ani auta, Iza zaś przyzwyczaiła się do wyższego standardu życia niż ten, jaki mógł jej zaoferować masażysta na dorobku. Regularnie płaciłem wysokie alimenty. Podejrzewałem, że Iza utrzymuje z nich nie tylko dzieci i siebie, ale także kochanka. I co mogłem zrobić? Zabronić jej? Nie chciałem się z nią kłócić, tym bardziej że miała asa, którym zawsze mogła mi zagrozić – gdy coś jej się nie podobało, próbowała mi ograniczać kontakty z córkami. Uzależniała swoją zgodę na nasze spotkania od tego, czy dorzucę do alimentów więcej, niż wynosiła kwota ustalona przez sąd. Chociaż i tak dawałem byłej żonie więcej, zawsze brakowało jej pieniędzy. Zrobiła ze mnie pantoflarza i zaczęła mną gardzić Zastanawiałem się, czemu tak podle mnie traktuje. Naprawdę paskudnie, co zauważali nawet moi byli teściowie. Ponoć matka ją ostrzegała, że w końcu przegnie i się doigra, i „on zacznie płacić tylko tyle, ile się należy”. On, czyli ja, tak mnie nazywały między sobą. Wiedziałem to od córek. Powtarzały jak papugi, co usłyszały, bezrefleksyjnie, nie zastanawiając się nad sensem, za małe były. Ale ja próbowałem zrozumieć, co takiego zrobiłem Izie, że mnie nienawidzi. I dochodziłem do wniosku, że to nie nienawiść nią kieruje, a strach i pogarda. One wykluczały wyrzuty sumienia. Im gorzej mniej traktowała, tym mniejszą czuła skruchę. Bo jej na to pozwalałem, bo się nie sprzeciwiałem, bo nie huknąłem pięścią w stół. Tak – po części sam sobie byłem winien. Od samego początku spełniałem wszelkie zachcianki Izy i zawsze jej ustępowałem, nawet jeżeli się z nią kompletnie nie zgadzałem. Zrobiła ze mnie pantoflarza i zaczęła mną gardzić. I ta pogarda coraz bardziej rosła, aż wyparła wszystko inne. Zwłaszcza poczucie winy. W jej mniemaniu nie zasługiwałam na szacunek i jakiekolwiek względy. Nie wiem, czy kiedykolwiek mnie kochała. Nie mając tej pewności, nie powinienem się z nią żenić. To był mój pierwszy błąd. Miałem nadzieję, że z czasem mnie pokocha albo chociaż doceni. No i doczekałem się żony nastawionej na branie. Widziała we mnie wyłącznie pieniądze i nie zamierzała – nawet po rozwodzie – rezygnować z wygodnego życia, jakie dzięki mnie prowadziła. Tu pojawiał się strach, który wyzwalał okrucieństwo. Ponieważ jedyną kartą przetargową w walce o utrzymanie obecnego stanu rzeczy były nasze córki – korzystała z niej bez wahania i bezwzględnie. Chciała zjeść ciastko i mieć ciastko Domyślałem się, czemu się w nim zakochała – o ile kogokolwiek prócz siebie umiała kochać: odmładzał ją, pewnie był świetny w łóżku, do tego zabawny, uroczy, troskliwy i szczerze pokochał nasze dzieci. Nie wyszła za niego, bo to mogłoby jej zaszkodzić, ale łaskawie nie zmuszała go, by znalazł lepiej płatną pracę. Jej kochanek robił więc to, co naprawdę lubił, choć na razie kokosów na tym nie zbijał. Pozwała mu na tę hobbystyczną pracę, bo miała mnie. Ja ich wszystkich utrzymywałem. A żeby było śmieszniej, ja nawet lubiłem Roberta. To naprawdę fajny młody człowiek. Jeżeli miałbym wybierać weekendowego opiekuna dla moich córek – wybrałabym jego. Co nie znaczy, że nie łamało mi serca, iż to on jest z nimi na co dzień zamiast mnie. Niemniej czasem modliłem się, by jak najdłużej trwał jego związek z Izą, dla dobra dziewczynek, bo zawsze moglibyśmy trafić gorzej. Na jakiegoś drania albo zboczeńca. Przez Izę zacząłem wątpić w uczucie Agaty Więc pat trwał. Minęło kilka lat. Wybudowałem drugi dom, wyprowadziłem się od rodziców, rozwinąłem firmę. Powoli próbowałem ułożyć sobie swoje życie. Chciałem mieć kogoś, kto mnie pokocha i kogo ja pokocham. Chciałem wracać do domu, w którym ktoś na mnie czeka, ktoś dla mnie ważny, jedyny… Kiedy spotkałem Agatę, kobietę, z którą mógłbym być szczęśliwy, los znowu dał mi kopniaka. – Czy ta twoja nowa… Czy ta twoja wie, że masz córki? O których zapomniałeś? – głos Izy ociekał złośliwością. W myślach przebiegłem ostatnie dni. Czyżbym zapomniał o czymś, co dotyczyło Mileny i Julii? Nie, na pewno nie! – Nie zapomniałem o swoich córkach – odpowiedziałem spokojnie. – Akurat! – Iza podniosła głos. – Miałeś je do siebie zabrać na weekend! Miałem zabrać dziewczynki? Aż mnie zatkało ze zdumienia. Popatrzyłem z niedowierzaniem na telefon. Przecież Iza od rozwodu nie zgadzała się, żebym zabierał córki do siebie. Poza tym mieli plany na ten weekend. – Zamierzaliście pojechać na basen, o ile wiem… – zacząłem tłumaczyć. – Co cię obchodzą nasze plany? I niby za co mam zabrać twoje dzieci na basen? Za te nędzne ochłapy, które nazywasz alimentami? Od kiedy prawie dwa tysiące miesięcznie to ochłapy? Na dokładkę płaciłem za lekarzy dziewczynek, ubrania, lekarstwa, rzeczy szkolne, wycieczki, zajęcie pozalekcyjne… – Ile potrzebujesz? – zapytałem krótko. – Trzy tysiące – odparła szybko Iza. – Trzy tysie albo zapomnij, że w tym miesiącu zobaczysz się z córkami. Westchnąłem ciężko. Kochałem dziewczynki, ale żądania Izy stawały się zbyt wygórowane, wręcz absurdalne. – Skoro stać cię na jakąś lafiryndę i… – Agata nie jest… – wszedłem jej w słowo i urwałem, bo choć wiedziałem, kim nie jest Agata, nie miałem pewności, kim jest. Czy naprawdę mnie kocha, czy mnie szanuje, czy mamy szansę? Przez Izę we wszystko zaczynałem wątpić. – Ja wiem lepiej, kim jest ta baba! Leci na twoją kasę! Bo na co innego?! Tylko to jest w tobie pociągające! Ale nie pozwolę, żeby mnie ograbiła zdzira. Myślisz, że się wymigasz się od płacenia na własne dzieci? Jeszcze pożałujesz! – wrzasnęła Iza i się rozłączyła. Coś powoli we mnie narastało, dojrzewało. Czułem, że tak dalej być nie może, że Iza popada w jakąś obsesję dręczenia mnie, poniżania i wykorzystywania. Nie mogę jej na to pozwolić. Muszę wreszcie się postawić, choć… może jeszcze nie teraz. Muszę się przygotować, nastawić. Wstyd się przyznać, ale bałem się swojej byłej żony. Bałem się, że skrzywdzi dziewczynki, byle mi dopiec, byle mnie zranić. Trzy tysiące, których zażądała, zawiozłem jej wczesnym wieczorem. – Tatuś! – zza drzwi wychyliła się jasna główka Mileny. – Do środka! – Iza stanowczym tonem odgoniła córkę. – Tatuś dzisiaj nie ma czasu. Pieniądze przywiozłeś? – wycedziła. Nabrałem powierza i odwagi. – Dobrze wiesz, że płacę ci o wiele więcej, niż zasądził sąd. A czas dla dziewczynek mam zawsze. Zawsze – podkreśliłem. – To ja decyduję, ile płacisz. – Iza zmierzyła mnie drwiącym spojrzeniem. – Za te marne dwa tysiące nie jestem w stanie utrzymać dziewczynek. A do pracy nie mogę iść, bo muszę się nimi zajmować. Boże, co za hipokrytka! – Przecież nie wychowujesz ich sama! – wytknąłem jej. – Pomagają ci twoi rodzice, Robert, a ilekroć ja chcę się zająć dziewczynkami, odpowiadasz, że są z nimi i nie będziesz psuć im zabawy. Ta logika się na mnie zemściła. Iza spojrzała na mnie tak lodowato, że aż mi się zrobiło nieprzyjemnie. – Nie twoja sprawa. A jak coś ci się nie podoba, to porozmawiamy inaczej… – w jej głosie zabrzmiała groźba. – Wiesz, ile będziesz musiał mi zapłacić, kiedy zeznam, że przez te kilka lat nie dawałeś nam ani grosza? – uśmiechnęła się drwiąco. – Przecież dawałem… – A pokwitowania jakieś masz? Nic nie dawałeś! – patrzyła na mnie jak na karalucha. Łudziłem się, że tylko mnie straszy, i zagrałem va banque. Nie zostawiłem jej tamtego dnia żądanych pieniędzy, bo nie chciała podpisać pokwitowania, ile ode mnie dostała. Nie zważając na jej krzyki, po prostu wsiadłem do auta i odjechałem. Poczułem się oszukany. Wiedziałem, że mnie wykorzystuje, że mną pomiata, ale nigdy nie zrobiła tego tak otwarcie, tak cynicznie, tak bezczelnie! A moje córeczki? Przecież to o nie tu chodziło. Pocieszałem się myślą, że nie są już takie małe i zrozumieją, że tatuś je kochał, kocha i zawsze będzie kochać. Przy każdej okazji je zapewniam o swoich uczuciach. Wezwanie do sądu mnie nie zaskoczyło; zdumiał mnie powód wezwania. Iza zamierzała mnie pozbawić praw rodzicielskich, bo podobno zaniedbuję swoje obowiązki wobec córek, nie płacę alimentów, a do tego nachodzę byłą żonę, awanturując się i strasząc! Co za stek bzdur! Iza przegięła i się doigrała, jak wieszczyła jej matka. Zatrudniłem dobrego adwokata, detektywa, i udało mi się wybronić. Sąd wziął też pod uwagę wypowiedzi moich córek. Nie tylko nie pozbawił mnie praw, ale również nie podwyższył alimentów, czego żądała Iza. Bez sensu, skoro niby w ogóle nie płaciłem. Moja była żona, niezadowolona z wyroku, odgrażała się na korytarzu, że nigdy więcej ich nie zobaczę. Robert próbował ją uspokajać, w końcu niemal siłą odciągnął na bok. Do niego też miała żal, bo odmówił składania zeznań na moją niekorzyść. Nie chciał kłamać. Mówiłem, fajny gość. Nie mam pojęcia, co on wciąż widzi w Izie, co go przy niej trzyma. Zaczynam podejrzewać, że przywiązanie do moich córek, dla których jest jak starszy brat. – Tatusiu, my już niedługo będziemy duże – powiedziała Julia, patrząc na mnie poważnie; zbyt poważnie jak na dziesięcioletnią dziewczynkę. – Wtedy same będziemy cię odwiedzać i nikt nam nie zabroni. Nawet… ona. Milena pokiwała jasną główką, potwierdzając słowa starszej siostry. Przytuliłem je mocno. Iza rozpętała kolejną awanturę, kiedy twardo oznajmiłem, że jakiekolwiek pieniądze będę jej przekazywał wyłącznie na konto. Próbowała mi zabraniać spotkań z córkami, jednak dziewczynki, mając za sobą wsparcie Roberta, zbuntowały się. Okazało się, że potrafią być równie uparte jak ona, równie nieznośne. Iza musiała ustąpić. A ja? Cóż… Staram się nie popełniać dawnych błędów. Rozmawiam z Agatą. Spieram się z Agatą. Mówię, gdy coś mi się nie podoba, gdy się czegoś boję, gdy coś mnie smuci lub niepokoi. Uczymy się miłości, wzajemnego zaufania i kompromisów. Życie Agaty też nie było usłane różami, jednak nie straciła nadziei. Mimo wszystko, podobnie jak ja. Zdaje się, że los wreszcie zaczął się do nas lekko uśmiechać. Jestem dobrej myśli. Czytaj także:„Żona mojego kochanka groziła, że nigdy go nie będę miała. Zrobiła coś najgorszego, mój ukochany stracił córkꔄMoje małżeństwo to porażka. Mąż nigdy nie zajmował się synem. Nie chciał marnować życia z naburmuszoną żoną”„Moja była wymyśliła wyrafinowaną zemstę, za to że zerwałem z nią SMS-em. Podrzuciła mi psa ze schroniska”
„Czułam, że mąż mnie zdradza. Wolał gmerać w telefonie, niż pójść ze mną do sypialni. Coś musiało być na rzeczy” „Myślałem, że zdradza mnie żona. Minęło sporo czasu, zanim uświadomiłem sobie, jak wielką krzywdę nam wyrządzam” „Prawie rozwiodłam się z mężem, bo myślałam że mnie zdradza.
napisał/a: Mari 2010-06-22 16:09 Helbeen napisal(a):Ciekaw jestem Mari, czy potrafisz go pokierować tak by okiełznać jego nadmierne egzaltowanie. Przyjacielu moj, te slowa powinny byc do mnie.. Dziekuje ,ze stoisz na strazy w tym naszym ziemskim zyciu :) , ze Twoj pragmatyzm wylapuje moje kaskaderskie skoki po krawedzi dwuch swiatow ... Zdaje sobie sprawe z tej ulomnosci i naprawde wstydze sie , ze nie potrafie kontrolowac siebie wlasnie w tym wymiarze . Uwierz , naprawde walcze z tym caaaale moje zycie .Za kazdym razem rozum mowi -przestan , a serce chwyta sie brzytwy .Za kazdym razem bolesne przebudzenie i ?...za kazdym razem brne w te sama strone :(. Nie wiem dlaczego i nie potrafie sobie odpowiedziec . Moze Ty znasz odpowiedz?.Helbeen napisal(a): Według mnie facet zatracenie za jakiś czas przeczyta to wszystko i zrobi mu się dośc głupio. I lepiej by wtedy obudził się sam, bez tej która potrafi robić takie nieziemskie numery. Czasem warto zrozumieć, że przekreślenie pewnych granic nie daje już powrotu do piękna związku. Można wybaczyć, ale zapomnieć jest trudniej ..... nie wróci już wiosna ... a na jesień przedwcześnie. No i (czytaj wyzej) dlatego nie godze z Twoimi slowami . Wiesz?...chyba zaczynam wylapywc roznice w rozwoju naszego charakteru. Ja poszlam bardziej w strone gornolotnych ,czasami utopijnych uniesien . Zdominowala mnie szczerosc i serdecznosc itp. Nie zawsze jednak! ...ucze sie :D . Ty natomiast empatie poznawcza masz perfekcyjna! . Ale wracajac do tematu ... Facet nawet po rozwodzie i za dziesiec lat nie bedzie sie wstydzil swych slow i nie poprawi zadnego postu . Dlaczego ?... odpowiedzialam swoim przykladem ... Co ja , co On moze zrobic , kiedy jestesmy niereformowalni . To , ze zycie nas uczy nie jest az takie wazne . Wazne jest ,ze potrzebujemy , czesto nie zdajac sobie sprawy z tego MOCNYCH WRAZEN . Podswiadomie kierujemy zycie w strone duchowych entuzjastycznych przezyc . Z ta wiosna - jesienia -zapomnieniem ...moj typ wybacza i nie pozostawia w sobie zadnych rys . Jak czuje Facet ?..moge sie domyslac... Ja zaczelam zycie z nowa,czysta karta. Ot i cala tajemnica . Pisalam niejednokrotnie ,ze ja nie mam w sobie takich cech jak wrogosc , nienawisc,zazdrosc , czy egoizm. Choc do swietych juz nie naleze :p . Wiem co to znaczy i poznalam :niecierpilwosc , podejrzliwosc, gniew. Po latach ...do swoich przezyc mam stosunek pozytywny . Gdyby nie tamte zdarzenie nie poznalabym glebie milosci , ktora nie ma ograniczen ,warunkow , nie krepuje ... Mam nauke z tamtego okresu NIGDY NIE MOW napisal(a):To chęć odejścia wywołała zdradę a nie na odwrót - to prawda. Te i podobne slowa przewijaja sie kilkukrotnie przez watek i przez moja glowe ...odpowiedzi brak ! . Facet , do rzeczy! ...chce poznac glebiej Twoja historie ...dlaczego odeszla od Ciebie ? .
Zdradza Męża Filmy Porno. Żona zdradza męża podczas rozmowy telefonicznej z szefem. Zdradza męża i dzwoni do niego na wideo, by pokazać mu, jaka jest gorąca w hotelu. Zwaliła przyjaciela na balkonie. Zdradza męża z najlepszym przyjacielem! Nowy Sąsiad Zaprosił Mnie do Siebie, gdy Zostałam Sama w domu!
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-08-11 09:00:38 Manekinn Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-11 Posty: 1 Temat: Żona mnie zdradziła co robic ?Witam wszystkich , mam duzy problem jestem mezczyzna koncze we wrzesniu 27 lat a w pazdzierniku 2 lata małżenstwa . Od ponad pół roku czyłem ze cos jest nie tak zona chciala mniej sexu i była bardziej zimna . Ignorowalem to do tej niedzieli gdy szybko wyrwałem jej Notebooka Sony Vaio i sprawdzilem gg. Co sie okazalo bardzo ja to zaskoczylo i chciala zniszczyc laptopa na moich oczach nie chciala mi go dac walczyla sila , plakała i przepraszała mowiac ze mnie kocha i zniszczy nam to wszystko . Ogolnie jestem przystojnym facetem, wysportowanym prowadze Firme mianowicei Vobisa sklep z komputerami aktualnie jestem w chwili odbioru domu ktory dla nas kupiłem posiadam 2 samochody ktorymi zona dojezdza do pracy. Co sie okazalo po odzyskaniu danych z gg ( skasowane archiwum) zona juz od kwietnia jezdzila do faceta z pracy do lubina . Tam imprezowali, pili wódke . Wyzywala mnie do niego ze jestem gamoniem i młotem , obrażała mnie mowiła tex typu : siedzi obok i nawet nie wie ze pisze gamoń. W textach gg znalazłem nawet jak go masturbowała i pisze ze chciala mu dobrze zrobic ze masował jej dupke balsamem a ona byłem na szkoleniu z pracy na 2 dni okłamała rodzine i powiedziala ze jedzie do sie okazało była wtedy u niego i dzwoniła od niego aby mnie kontrolowac co robie a sama mnie zdradzała. Z textów co przeczytalem okazalo sie ze nie znam zony a przezylismy 8 lat wspolnie razem z z narzeczeństwem. Gdy ja wyrzuciłem do domu i zaprosiłem jej mame na rozmowe ktora jest po 8 lat tylko szkoły podstawowej powiedziała : Wiedziałam ze tak bedzie , a po co to wszystko było trzeba było sie nie zenic. Zero dyplomacji zero inteligencji. Musiałem zabrac wszystkie dokumety i isc do jednej z 3 jej sióstr ktora jest po studiach i bardzo wyrozumiała. powiedziała ze sama w to niewierzy ,wysłuchała mnie. Sam nidgy nie zdradziłem zony . Wyrzuciłem ja do rodziców do bloku gdzie teraz mieszka . Ogolnie jest wyrafinowana i kłamie mowiac do rodziny ze byłem agresywny i bardzo zły z tego co wiem połowe rzeczy ktorych mówi zdarzyły sie w kłotni miedzy nami a połowe to zwykłe kłamstwa i to jest jej obrona. Mowi ze to wszystkie przezemnie bo zle ja traktowałem . A ja codziennie mowilem ze bardzo mocna ja kocham , przytulałem codzienni i całowałem w czółko . Oczywiscie nie byłem aniołem bo w kłotni przeklinałem do niej ale nigdy nic zlego jej nie zrobilem . Ogolnie chodzi mi o to ze ja kocham i jestem w kropce co mam zrobic ????? Czy dac sobie czas , przemyslec ? czy ja zostawic i cierpiec przez rok lub 2 . Jestem uczuciowym facetem. Czy jak jej przebacze bedzie mnie nadal zdradzac ? 2 Odpowiedź przez alizol125 2010-08-11 10:16:11 alizol125 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-05 Posty: 32 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?Witam !!!!Musisz sam odpowiedziec sobie na pytanie czy ja kochasz ? jezeli tak to czy jestes w stanie jej wybaczyc? i nie zamienic waszego zycia w koszmar? Ciaglymi oskarzeniami i podejrzeniami czy jestes w stanie zapomniec ? jeszcze jedno w kwestii powrotu proponuje terapie małżeńska Sami sobie nie poradzicie pozdrawiam 3 Odpowiedź przez Lidzia 2010-08-11 12:30:26 Lidzia Szamanka Nieaktywny Zawód: nr gg 10055706 Zarejestrowany: 2010-07-08 Posty: 285 Wiek: No i stukneło mi 31 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? Wiem ze czujesz sie w tej chwili na przegranej pozycji ale spójrz na to z tej strony...Ze gdybys do tej pory nie odkrył zdrady zony czy czuł byc sie pewniejszy za nią..??a ona nadal by Cie zdradzała,,jezdziła do tamtego,,itd....podejrzewam ze tak ze chyba w sumie nigdy nie przyszło Ci na mysl ze zona jest do tego zdolna tym bardziej jak sam mówisz miała przy Tobie wszystko...Niewiem czym zona sie sugerowała aby wejsc w romans i zdradzic...Normalną rezcza jest ze mimo wszystko nadal Ją kochasz i chciałbys z nią nadal byc,,ale nie masz pewnosci jesli sie spowrotem zejdziecie czy ona skonczy z tamtym,,moze dla niej to była chwila słabosci a moze i byc tak ze zaangazowała sie w tamten zwiazek i nadal będzie chciała sie spotykac z tamtym,,Przemysl sobie czy chciałbys tkwic w ciągłej nie pewnosci czy jesli jestes w pracy to czy zona nie wykorzystała okazji i nie spotkała sie znów z nim..Z Tego co widze to nie macie dzieci a to juz jest ten plus bo z braku laku zawsze mógł bys przemyslec sprawe wybaczenia dla dobra dzieci ale w tej kwesti skoro ich nie posiadacie to nad czym sie tutaj jeszcze zastanawiac..????Jestes młodym ambitnym człowiekiem,,a jak sam twierdzisz to mimo ze przezyliscie 8lat to nie znasz do konca swojej zony...ale jak widac poznałes Ją i wiesz ze była i jest zdolana aby Cie zdradzic...Podejrzewam ze skoro raz uległa romansowi to ulegnie i następny ,,,jest szansa ze ten jeden wyskok jej wystarczył i dał jej nauczke ale tego niewiesz co w niej siedzi...W tej sytuacji zrób tak aby Tobie było dobrze,,i dla odmiany posłuchaj własnego rozumu zamiast serca..Przemysl wszystkie za i przeciw zastanów sie co będzie dla Ciebie najlepsze... Człowiek nie może niczego nauczyć drugiego człowieka, może mu tylko dopomóc w wyszukiwaniu prawdy we własnym sercu, jeżeli ją posiada. 4 Odpowiedź przez dori 2010-08-11 12:46:57 dori Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-09 Posty: 1,796 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?Witajmam 26 lat, od roku mężatka; mój mąż jest moim pierwszym partnerem seksualnym, pobraliśmy się po 7 latach bycia razem. Było różnie, czasem myślałam czy to jest rzeczywiście TEN mężczyzna i czy chcę mieć tylko takie doświadczenia. Ale w moim życiu było wiele trudnych sytuacji i decyzji,przez które przebrnęłam dzięki temu, że mój mąż (wtedy chłopak i narzeczony) mnie wspierał. Nigdy się na nim nie zawiodłam. Czasem mam fantazje z innym, np. jak by to było ale NIGDY faktycznie nie zdradziłabym męża. Próbuję ci powiedzieć, że jeśli raz do tego doszło, przynajmniej ja nie miałabym pewności czy nie dojdzie po raz kolejny:( Wiem że boli Cię to cholernie...sam musisz podjąć decyzję. Ja bardzo kocham swojego męża ale nigdy nie wybaczyłabym mu zdrady...podejrzewam że on mi też. Nie piszesz nic o dzieciach...wiem że gdy są dzieci - takie decyzje są jeszcze trudniejsze... 5 Odpowiedź przez Ilea 2010-08-11 17:27:32 Ilea Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-10 Posty: 29 Wiek: 30 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?Manekinn, nie rozumiem jednej rzeczy... po co piszesz, że masz dwa auta, jaką masz pracę, itd.? Jakie to ma znaczenie? Wystarczy powiedzieć, że Twoja sytuacja materialna jest bardzo dobra. A co do Twojej żony... ja bym nie mogła komuś takiemu zaufać. Jak raz już ktoś zrobił coś takiego - będzie robić to zawsze... 6 Odpowiedź przez Tisha 2010-08-14 02:01:35 Tisha Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-31 Posty: 1,189 Wiek: 24 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? Ilea napisał/a:Manekinn, nie rozumiem jednej rzeczy... po co piszesz, że masz dwa auta, jaką masz pracę, itd.? Jakie to ma znaczenie? Wystarczy powiedzieć, że Twoja sytuacja materialna jest bardzo dobra. A co do Twojej żony... ja bym nie mogła komuś takiemu zaufać. Jak raz już ktoś zrobił coś takiego - będzie robić to zawsze...Mi sie wydaje, że manekin taką forma posta probuje przekazać nam, że naprawdę nie jest gamoniem i zobrazować co osiągnął w najpierw z żoną jak opadna emocje, zapytaj czy on Cie jeszcze kocha i czy chce to ratować. Bo byc może kocha tamtego? Mając taką informację pozostaje Ci przemyslenie czy aby na pewno chcesz ratować to małżeństwo? Start( 166cm || 77kgI Faza: 75kg (-2,0 kg)II Faza: 66,0kg (-9,0 kg) 7 Odpowiedź przez epilenka 2010-08-14 04:00:45 epilenka Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-19 Posty: 165 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? Bardzo wiele rzeczy nie podoba mi się w Twojej żonie. 1. Jej zachowanie po całej sytuacji jest skandaliczne: zero skruchy, same kłamstwa, manipulacja. Gdybym ja była na jej miejscu, spaliłabym się ze wstydu, poza tym byłoby mi żal mojego męża, nie dałabym sobie rady z poczuciem winy. Jej zachowanie wybacz, ale mi śmierdzi... 2. Piszesz, że nabijała się z Ciebie na gg - to jest wstrętne, prymitywne i pogardliwe. Można flirtować na gg, można nawet mieć romans, ale jej zachowanie to kompletny brak klasy i przede wszystkim szacunku wobec Ciebie. To co ona pisze jest według mnie niedopuszczalne, podłe. Ja sobie nie wyobrażam, że zdradzam swojego męża i jeszcze go z kochankiem obgaduję! Tzn. w ogóle nie wyobrażam sobie zdrady, ale jestem też lojalna wobec męża, bo na niego nie gadam nawet do najlepszych Zdrada to kłamstwo i poniżenie drugiej osoby, gdyby ona się zakochała, odeszła ... to rozumiem, ale...Moje doświadczenie jest takie, że są kobiety cwaniary, które dla kasy zrobią wiele. Zastanów się czy warto się z taką osobą wiązać. Nie wiem czy ona taka jest, nie znam jej, ale jej zachowanie i w trakcie, i po całej sytuacji każe mi napisać, że nie warto z taką osobą być. Znajdź sobie jakąś dobrą dziewczynę, z którą jak będziesz miał dziecko, to będzie wiadomo, że Twoje. Piszesz, że ją kochasz, ale serce potrafi nas nieźle w życiu oszukać. Zrobisz po swojemu oczywiście. 8 Odpowiedź przez a22 2010-08-14 08:26:17 a22 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-01 Posty: 141 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?Witaj, bardzo Ci wspolczuje, zadrecza mnie mysl, dlaczego jesli facet jest porzadny, wierny to akurat zonea nie doceni tego. Swiat jest niesprawiedliwy. Gdybym ja miala takiego meza, bylabym najszczesliwsza na swiecie. Przywracasz mi wiare, ze sa jeszcze porzadni faceci i uczuciowi. Bedziesz cierpial, ale nie dawaj Jej drugiej szansy, Ona sie nie zmieni. Zdrady sie nie wybacza. Kobieta nie ma szacunku ani do siebie , ani do sobie jeszcze 9 Odpowiedź przez Iwkaaa 2010-08-14 21:35:01 Ostatnio edytowany przez Iwkaaa (2010-08-14 21:52:42) Iwkaaa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-01 Posty: 1,541 Wiek: 43 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? Czy Cię jeszcze raz zdradzi, tego nie wiesz. Może warto porozmawiać, zapytać się czego tak naprawdę zona oczekuje, czego jej brakowało w małżeństwie. MOŻesz powalczyć o malżeństwo , możesz też odpuścić i zacząć układać na nowo życie. To już musisz sobie odpowiedzieć mnie jedno, wszystkie panie , które się tu wypowiadają już oceniły TWoją żonę, jako wiarołomną, skandaliczną, która nadal będzie zdradzać. Jak można oceniać kobietę, której nie znamy. Przedstawiłes wlasną relację, opartą na własnych emocjach, bólu , poczuciu skrzywdzenia. Odpowiedz sobie sam na pytanie czego tak naprawdę chcesz, czy ją kochasz, czy jesteś w stanie jej wybaczyć i żyć nadal z nią. a22 pisze "nie dawaj drugiej szansy", skąd wiesz że się nie zmieni, może poznała już smak goryczy, porażki i bardzo tego żaluje, ale nie ma odwagi tego wyrazić, powiedzieć. Nie można tak nikomu radzić nie znając dokładnie sytuacji. Weżmiesz odpowiedzialność za czyjeś życie , jesteś na to gotowa?Manekinn nie bronie TWojej żony, ale czasem ludzie zasługują na drugą szansę. Sam piszesz, że też nie byleś w porządku w stosunku do niej, sposób w jaki się o Tobie wyrażala świadczy o dużym gniewie , negatywnych emocjach. Może warto się dowiedzieć skąd te odczucia w stosunku do siebie, bo to Ty będziesz ponosił konsekwencje własnych dać sobie czas, poukładać własne myśli , wyciszyć się, a potem podjąc decyzję , co dalej... 10 Odpowiedź przez intrygująca 2010-08-17 22:44:13 intrygująca Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zawód: chwilowo kura domowa Zarejestrowany: 2010-08-16 Posty: 24 Wiek: 34 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? zgadzam się z epilenkaz tego, co napisałeś, jest fatalnieale pamiętaj, że każdy kij ma dwa końcezanim przekreślisz wasze wspólne lata, zastanów się czemu ona szukała urozmaicenia! 11 Odpowiedź przez daria1968 2010-09-02 19:47:31 daria1968 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-02 Posty: 1,325 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?Ogólnie jesteś przystojnyWysportowanyProwadzisz firmekupiłeś dom imasz dwa samochody no,nic tylko na rękach nosić...A miej odwagę zapytać swojej żony co miał tamten facet?Ciekawa zapytasz to napisz co odpowiedziala. 12 Odpowiedź przez Marcin84 2010-09-02 20:45:17 Marcin84 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-13 Posty: 48 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?Cześć WamPo tym co tu opisałeś ręce mi opadają. Ty się jeszcze zastanawiasz czy masz z nią być? Rozumiem, tyle już lat razem spedziliście, plany, cele do zrealizowania, budowanie wspólnej przyszłości itd., a tu takie coś się wychodzi. Współczuje. Gdyby mnie takie cos spotkało to ja bym jej tego nie darował, nie wybaczyłbym jej tego. Otwórz oczy chłopie ona leciała tylko na twoją kasę, u Ciebie miała tylko taką przystań, a gdzie indziej się zabawiała z jakimś typkiem, ona nie jest Ciebie warta. W takim przypadku jak ten nie można w ogóle mówić o miłości. Z jej strony istnieją tylko minimalne uczucia w stosunku do twojej osoby. Tu nie ma miłości. Nie można już obdarzyć zaufaniem taką kobiete. Przemyśl to i bądź konsekwentny w działaniu. 13 Odpowiedź przez koziorozec30 2011-01-26 00:20:01 koziorozec30 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-12 Posty: 11 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?co tam u ciebie jak rozwiązałeś ten problem? 14 Odpowiedź przez Kika kominiarska 2011-01-27 00:50:38 Kika kominiarska Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-26 Posty: 521 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?Z doswiadczenia wiem, ze jest to poczatek konca tego zwiazku. Przykre to co mowie, ale niestety takie jest zycie i wszystko to co sie w naszym zwiazku zdarza ma na nie wplyw.. Rozumiem cie doskonale i wiem dobrze to co czujesz. Wiem tez, ze na pewno nie jestes idealem i rowniez odpowiadasz w jakims sensie za to co sie stalo z wami. Sam najlepiej znasz przyczyny , moze nie wszystkie tej dramatycznej sytuacji w ktorej sie znalazles.. Uwazam, ze tam gdzie kroloje ZDRADA to nie ma miejsca na WYBACZANIE i MILOSC. Choc inni twierdza inaczej. Oczywiscie niech kazdy pozostanie przy swoim zdani, bo zdrada zawsze jest kontrowersyjna..Moze sie zdazyc , ze zechcesz wybaczyc zonie . Ale bacz na konsekwencje tego , bo moze to okazac sie twoim gwozdziem do przyslowiowej trumny.. Cokolwiek zrobisz i jakie podejmiesz ostateczne decyzjie to zawsze badz ze soba w zgodzie. Wtedy bedziesz wiedzial , ze twoje posuniecia w tej kwestii byly sluszne i wlasciwe. Zycze powodzenia i szybkiego up[orania sie z tym duszacym problemem. 15 Odpowiedź przez eciulka 2011-01-28 10:34:14 eciulka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-25 Posty: 8 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? Drogi Manekinie !Uważam że powinneś wziąźć rozwód .Jesteś jeszcze młody więc to nie tfoja ostatnia miłość!Tfoja żona jest nie wdzięcznicą .Ale pierwsze co musisz zrobć to pogadać z tym facetem z Lublina !.Możliwe że w rzeczywistości nic nie zaszło pomięzy tfoją żoną a tym facetem !.Jak sądze tfoja mama martfi się o ciebie !.Pownieneś jej wyjaśnić całą sytułacje .Pszecież musisz komuś z bliskich wyżalić się z problemu .żona zraniła cię prosto w serce !.To bolesny fakt . Ale może jednak powinieneś pogadać co ona czuje !.Jeżeli cie kocha , tak niezmiernie .DAJ JEJ JESZCZE JEDNĄ SZANSE ! CAUSKI OD ELICI 16 Odpowiedź przez ONA1977 2011-01-28 11:32:30 ONA1977 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-04 Posty: 469 Wiek: 35 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?MANEKINN a mi nie jest Ciebie żal... moim zdaniem jesteś zadufanym fscetem , który sądzi że jeśli ma jak to piszesz 2 auta , firmę dom to już zawojowałeś świat.. co to sa za okreslenia że po 8 klasach to lipa a po studiach wyrozumiała???? no prosze cię .. nie wpadłes na ten genialny pomysł ze tamten facet miał coś innego do zaproponowania twojej zonie?? że może miał dla niej więcej uwagi , że liczył sie gest a nie obsypywanie prezentami??? 17 Odpowiedź przez mamba83 2011-01-28 12:36:51 Ostatnio edytowany przez mamba83 (2011-01-28 12:39:05) mamba83 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-26 Posty: 39 Wiek: 28 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?Ja uważam że nie należy oceniać, niektórzy tak okazują swoją miłość.. Niestety też mam takiego faceta, który drogimi prezentami okazuje uczucia, a nie ma tego na codzień...Do rzeczy, myślę że kobieta jak zdradziła to będzie to robić nadal, a może się bardziej pilnować. Skoro była tak wyrafinowana aby przed Tobą ukrywać zdradę i okłamywać i naśmiewać się z Ciebie a miała wszystko, teraz mieszka z rodzicami w bloku, dla mnie to bardzo oczywiste, jeśli będzie chciała wrócić to tylko dla swojej wygody. Wiem że to brzmi brutalnie, ale moim zdaniem tak właśnie może być.. Znam takie małżeństwo, on prowadzi restaurację, jest super przeystojnym facetem którego nie jedna chciałaby mieć, dużo w życiu osiągnął, jest bardzo uczuciowy, a ona robi z nim co chce, on to toleruje - choć bardzo przy tym cierpi ale tu z grę wchodzi dziecko.. 18 Odpowiedź przez po555 2011-01-28 15:21:53 po555 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-28 Posty: 1 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?Mam problem żona nie chce kochać się ze kobietę fajna sexi itp. .zastanawiam się czy zdradzić żonę i spotkać się z tą kobietą błagam pomóżcie mi podjąć właściwą że z żoną jestem 9 lat i mam z nią ją ale brakuje mi też sexu co robić. 19 Odpowiedź przez 2011-01-28 15:27:59 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-17 Posty: 322 Wiek: 24 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? pogadaj z nią. czy zawsze byla mało aktywna seksualnie?a może to tobie się przytyło, nie dbasz należycie o higienę a kobieta nie ma śmiałości powiedzieć ci to wprost i to ją rozmowa na pewno rozwiąże problem. pod waunkiem ze będzie faktycznie szczera. [...] chociażbym chodził ciemną doliną zła się nie ulęknę [...] 20 Odpowiedź przez Pescecane 2011-01-28 16:17:44 Pescecane Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-08 Posty: 180 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? po555 napisał/a:Mam problem żona nie chce kochać się ze kobietę fajna sexi się dlaczego żona nie chce się z Tobą kochać. Poszukaj przyczyny a nie skupiasz się na skutku ?Jeśli mogę powiedzieć komuś "kocham Cię", muszę być w stanie powiedzieć "kocham wszystkich w Tobie, kocham świat poprzez Ciebie, kocham w Tobie również samego siebie." 21 Odpowiedź przez Doris2727 2011-01-29 19:23:19 Doris2727 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: finanse Zarejestrowany: 2010-11-29 Posty: 2,898 Wiek: 37 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? po555 napisał/a:Mam problem żona nie chce kochać się ze kobietę fajna sexi itp. .zastanawiam się czy zdradzić żonę i spotkać się z tą kobietą błagam pomóżcie mi podjąć właściwą że z żoną jestem 9 lat i mam z nią ją ale brakuje mi też sexu co jak zrobisz ten krok...ni można sie już cofnąć i wszystko sie zmieni w twoim życiu...Myślę że warto porozmawiac z żoną...powiedz jej szczerze -czego Ci brakuje....Zdrada to napewno nie jest rozwiązanie... "Tak niedoskonała, że aż idealna..'' cała Ja 22 Odpowiedź przez Jagna44 2011-02-13 00:47:50 Jagna44 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-12 Posty: 4 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?Manekinn napisał/a:Witam wszystkich , mam duzy problem jestem mezczyzna koncze we wrzesniu 27 lat a w pazdzierniku 2 lata małżenstwa . Od ponad pół roku czyłem ze cos jest nie tak zona chciala mniej sexu i była bardziej zimna . Ignorowalem to do tej niedzieli gdy szybko wyrwałem jej Notebooka Sony Vaio i sprawdzilem gg. Co sie okazalo bardzo ja to zaskoczylo i chciala zniszczyc laptopa na moich oczach nie chciala mi go dac walczyla sila , plakała i przepraszała mowiac ze mnie kocha i zniszczy nam to wszystko . Ogolnie jestem przystojnym facetem, wysportowanym prowadze Firme mianowicei Vobisa sklep z komputerami aktualnie jestem w chwili odbioru domu ktory dla nas kupiłem posiadam 2 samochody ktorymi zona dojezdza do pracy. Co sie okazalo po odzyskaniu danych z gg ( skasowane archiwum) zona juz od kwietnia jezdzila do faceta z pracy do lubina . Tam imprezowali, pili wódke . Wyzywala mnie do niego ze jestem gamoniem i młotem , obrażała mnie mowiła tex typu : siedzi obok i nawet nie wie ze pisze gamoń. W textach gg znalazłem nawet jak go masturbowała i pisze ze chciala mu dobrze zrobic ze masował jej dupke balsamem a ona byłem na szkoleniu z pracy na 2 dni okłamała rodzine i powiedziala ze jedzie do sie okazało była wtedy u niego i dzwoniła od niego aby mnie kontrolowac co robie a sama mnie zdradzała. Z textów co przeczytalem okazalo sie ze nie znam zony a przezylismy 8 lat wspolnie razem z z narzeczeństwem. Gdy ja wyrzuciłem do domu i zaprosiłem jej mame na rozmowe ktora jest po 8 lat tylko szkoły podstawowej powiedziała : Wiedziałam ze tak bedzie , a po co to wszystko było trzeba było sie nie zenic. Zero dyplomacji zero inteligencji. Musiałem zabrac wszystkie dokumety i isc do jednej z 3 jej sióstr ktora jest po studiach i bardzo wyrozumiała. powiedziała ze sama w to niewierzy ,wysłuchała mnie. Sam nidgy nie zdradziłem zony . Wyrzuciłem ja do rodziców do bloku gdzie teraz mieszka . Ogolnie jest wyrafinowana i kłamie mowiac do rodziny ze byłem agresywny i bardzo zły z tego co wiem połowe rzeczy ktorych mówi zdarzyły sie w kłotni miedzy nami a połowe to zwykłe kłamstwa i to jest jej obrona. Mowi ze to wszystkie przezemnie bo zle ja traktowałem . A ja codziennie mowilem ze bardzo mocna ja kocham , przytulałem codzienni i całowałem w czółko . Oczywiscie nie byłem aniołem bo w kłotni przeklinałem do niej ale nigdy nic zlego jej nie zrobilem . Ogolnie chodzi mi o to ze ja kocham i jestem w kropce co mam zrobic ????? Czy dac sobie czas , przemyslec ? czy ja zostawic i cierpiec przez rok lub 2 . Jestem uczuciowym facetem. Czy jak jej przebacze bedzie mnie nadal zdradzac ? 23 Odpowiedź przez Jagna44 2011-02-13 00:59:14 Jagna44 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-12 Posty: 4 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?Czy sądzisz,że dom,samochód i inne bajery wystarcza? Jak widać kobiecie to nie wystarcza potrzebuje częstego "czyszczenia rusztu".Czytając ten post to jakby to napisał ktoś z mojej dawał z siebie wszystko,a żona i tak się dobrgo z tego nie wyszło,zreszta zginęła w wypadku tej sytuacji dobrze nie będzie,ale z każdym dniem rozstać się póki nie macie ułożysz sobie życie na nowo,a ona niech jedzie do swego czy będzie tak słodko? Teraz to przyprawiła Ci rogi. 24 Odpowiedź przez daria1968 2011-02-15 09:04:48 daria1968 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-02 Posty: 1,325 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?po555 dowiedz się czego pragnie kobieta ,poznaj jej większości kobiet wstępem do seksu jest telefon z pracy w ciągu dnia,przytulenie przy zlewie,pochwalenie nowej fryzurki....Skomplikowane,co? 25 Odpowiedź przez daria1968 2011-02-15 09:06:07 daria1968 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-02 Posty: 1,325 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?po555 dowiedz się czego pragnie kobieta ,poznaj jej większości kobiet wstępem do seksu jest telefon z pracy w ciągu dnia,przytulenie przy zlewie,pochwalenie nowej fryzurki....Skomplikowane,co? 26 Odpowiedź przez konradmaja123 2016-04-09 22:09:09 konradmaja123 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-09 Posty: 1 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ?Stary nie dawaj ani sobie ani jej żadnej szansy Może to nie jest naj inteligentniejsze powiedzenie ale kurwa kurwa zdechnie 27 Odpowiedź przez kammiś 2016-04-10 02:16:07 kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? Mhm. A ja myślę że Twojej żonie brakowało emocji. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 28 Odpowiedź przez Monoceros 2016-04-10 12:19:56 Monoceros Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 3,147 Wiek: XXX Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? Z wybaczeniem zdrady nie ma łatwo. Jest w tym jeden warunek, którego nie da się przejść i bez tego związek nie popłynie dalej. Mianowicie trzeba przyznać, że obie strony są winne. Zawsze są - zdrada pojawia się tam, gdzie w małżeństwie czegoś brakuje. Mogliście być tego nieświadomi, mogliście ignorować, co was gryzło, nie rozmawiać o problemach. To trudne to usłyszeć, ale zawsze jest tak, że jeśli w relacji dwóch osób coś po latach zaczyna się psuć, to zależy od tej dwójki osób i nikogo więcej. Są w tym związku dwie osoby, nie jedna, i są potrzeby dwóch osób. Jeżeli w związku nie są zaspokajane wszystkie potrzeby - miłości, ciepła, akceptacji, szacunku, poczucia wartości, samospełnienia, fizycznej bliskości, rozwoju itd. - to w końcu coś się zaczyna rozwalać. Jedna osoba ucieka w pracę, inna w ramiona obcej czy chcesz wybaczyć? Wybaczenie oznacza, że rozumiesz, akceptujesz, chcecie razem RAZEM pracować nad związkiem, chcecie zapoznać się z problemami, które mieliście, rozwiązać je w konstruktywny związek, chcecie włożyć w to dużo pracy, czasu i wysiłku, by sobie nawzajem ufać, by móc na sobie znów polegać, by darzyć się szczerym tego potrzebna jest bardzo często pomoc osób trzecich, czyli też musi tego chcieć. Musi tak bardzo tego chcieć, że zechce pójść na terapię, że zechce odkryć swoją duszę, powiedzieć o swoich obawach, problemach, oczekiwaniach, marzeniach, trudnościach, złości i smutku. Że pokaże ci, że jej zależy, że będzie się z tobą kłócić, płakać, błagać, starać się ratować związek. Inaczej, czemu miałbyś w ogóle rozważać wybaczenie? Jeśli ona nie chce włożył wysiłku w odbudowanie czegoś, co zniszczyliście? Choćby z szacunku do siebie, nie możesz ot tak, darować takiej powinieneś mieć takie samo podejście - albo zależy ci na tym związku, że chcesz znosić trudności, niewygody, smutek i żal w imię naprawienia związku. Albo sobie dajcie zapomnij o swoich potrzebach. Napisałeś coś, co mnie zaniepokoiło, mianowicie "Ogolnie jestem przystojnym facetem, wysportowanym prowadze Firme mianowicei Vobisa sklep z komputerami aktualnie jestem w chwili odbioru domu ktory dla nas kupiłem posiadam 2 samochody ktorymi zona dojezdza do pracy. " oraz "A ja codziennie mowilem ze bardzo mocna ja kocham , przytulałem codzienni i całowałem w czółko " Bardzo to płytkie. Uważasz, że to wystarczy do dobrego związku? I jakie ma znaczenie, czy jesteś przystojny i masz dwa samochody i dom? To trochę jakbyś mówił "na co ona narzeka, przecież zadbałem o nasze finansowe bezpieczeństwo i ją przytulam, czego ona jeszcze chce?"Powtarzam, i tobie i jej czegoś brakowało w tym związku, dlatego to się posypało. Żeby to naprawić, oboje musicie bardzo mocno tego chcieć i włożyć w to ogrom szczerego wysiłku. If you can be anything, be kind. 29 Odpowiedź przez Gosia1962 2016-04-10 12:57:05 Gosia1962 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: wymarzony Zarejestrowany: 2015-08-31 Posty: 1,155 Wiek: 40+ Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? Witaj, ja powiem tak: zdrada moze zdarzyc sie moze i prawie kazdemu. Ale ona ma bardzo paskudny charakterek. Ja bym sie nie zastanawiala nad kolejna zdrada (gdy jej ewentualnie przebaczysz) ale nad tym, co ona o tobie opowiada: rodzinie, obcemu facetowi. To jest w moich oczach sto razy gorsze, niz zdrada. ze paskudnie idzie w zaparte. Ze TOBIE przypisuje wine za zdrade. Ona jest paskudna. To jest straszny charakter- uciekaj, gdzie pieprz rosnie. Ludzie sie az tak bardzo nie zmieniaja. Ona juz taka jest. Wredna baba. Zyj Tu i Teraz. 30 Odpowiedź przez Byla_Narzeczona 2016-04-10 15:11:10 Byla_Narzeczona Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-27 Posty: 1,261 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? Ja tutaj widzę zadufanego w sobie faceta (naprawdę kij wszystkich interesuje jakiego masz notebooka i ile masz samochodów, sprawy oceniania ludzi po wykształceniu nawet nie skomentuję) i lecącą na kasę cwaną babę. Połączenie zaiste piękne. Daj sobie z nią spokój, znajdź snobkę w swoim stylu, którą będą Twoje pieniądze niewiele obchodzić i wszyscy będą zadowoleni. Zabiję się z miłości do ciebie. Gdybym kochała siebie, zabiłabym ciebie. 31 Odpowiedź przez Secondo1 2016-04-10 15:22:01 Secondo1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-17 Posty: 1,895 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? temat z 2010 dosyć podejrzany w[pis, poza tym tylko śmiesznie się przechwala i reklamuje rożne firmy 32 Odpowiedź przez Byla_Narzeczona 2016-04-10 15:26:04 Ostatnio edytowany przez Byla_Narzeczona (2016-04-10 15:27:03) Byla_Narzeczona Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-27 Posty: 1,261 Odp: Żona mnie zdradziła co robic ? O rany, pierwszy raz dałam się wkręcić i nie sprawdziłam daty Ale standardowo dam nagrodę dla archeologa miesiąca, tym razem wygrywa konradmaja123, który (którzy?) się już tutaj zapewne nie pojawi:Ja za to w nagrodę strzelę sobie piwko Zabiję się z miłości do ciebie. Gdybym kochała siebie, zabiłabym ciebie. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Nie wiem skąd tyle nienawiści u Ciebie do mnie ale ok masz prawo mnie potępiać. Żony do niczego nie zmuszałem. Może być coraz gorzej lub coraz lepiej tylko trzeba to powiedzieć ja nie usłyszałem ani słowa. Żona jest dla mnie właśnie Świętością a nie moją własnością! Też jestem gotów udzielić jej wsparcia!
Zdrada, najgorsze, co może spotkać osobę w związku. Dajesz całego siebie, szanujesz, kochasz i doceniasz, a nagle cały Twój świat zamienia się w koszmar. Zadajesz sobie masę pytań odnośnie tego, co z Tobą jest nie tak i nie wiesz, jak sprawić, aby znów zaufać. Ten mężczyzna czuł, że jego żona go oszukuje i gdy się upewnił, postanowił się z nią skonfrontować. Miałem wrażenie, że oszukuje mnie, bo było wiele znaków ostrzegawczych. Zawsze się uśmiechała, gdy dostawała SMS-a. Gdy pytałem, mówiła, że to jej mama. Często bardzo późno wracała z pracy. Gdy w końcu zaczęło mnie to irytować, zadzwoniłem do jej koleżanki, aby zapytać się, czy ona też tak długo przesiaduje w biurze. Okazało się wówczas, że moja żona kończy pracę normalnie po 16:00. Czara goryczy przelała się, gdy wyszła niby po mleko po 23:00, a wróciła dopiero po 2:00 w nocy, bez mleka… Po tylu latach mogę Wam dać jedną radę: jeśli uważasz, że Twój partner Cię oszukuje, wynajmij detektywa, aby to sprawdził. Są dobrzy w swoim zawodzie i dostarczają dowodów, które będą bardzo użyteczne w późniejszym rozwodzie. Przejdźmy trochę miesięcy do przodu, do urodzin mojej żony. Czemu czekałem kilka miesięcy, aby jej to wszystko powiedzieć akurat w jej urodziny? Chciałem zebrać wystarczające dowody, aby dać je prawnikowi i mieć czas, aby znaleźć mieszkanie. Dlaczego w tym dniu? Kiedy zapytałem, co chce robić w urodziny, powiedziała, że nie obchodzi już urodzin w tym wieku i najlepiej chciałaby o tym zapomnieć, a ja mogę się spotkać z kumplami. Wiedziałem więc od razu, że coś kombinuje. Do tego wszystkiego znalazłem drogiego szampana w szafce… Więc postanowiłem grać w tę grę. Udawałem, że wyjeżdżam z miasta, ale tak naprawdę poszedłem do kolegi. Zadzwoniłem wtedy do jej mamy, ojca, siostry i przyjaciół, mówiąc, że chcę zrobić żonie niespodziankę. Wszystkich poprosiłem, żeby przyszli o 20:30 pod nasze mieszkanie. Podeszliśmy do windy. Matka trzymała tort urodzinowy i przypomniałem wszystkim, żeby zachowali spokój. Wkradliśmy się i stanęliśmy przed sypialnią. Wszyscy mieli czapeczki, a na twarzach uśmiech. Kiedy otworzyliśmy drzwi, wszyscy krzyknęli: „Niespodzianka!” Jednak to my byliśmy bardziej zdziwieni, gdy zobaczyliśmy goły tyłek mojej żony i kochanka, który się w nas wpatrywał. Matka opuściła tort, siostra krzyknęła, ojciec nie mógł wykrztusić nawet słowa. Udawałem, że jestem zszokowany, więc przyjaciele zaczęli zasłaniać mi twarz, abym tego nie widział. A co na to moja żona? Szlochała i wrzeszczała na zmianę, a jej kochanek w pośpiechu próbował opuścić mieszkanie. Nie trzeba dodawać, że moja satysfakcja była ogromna.
Mariola była sympatyczna, spontaniczna, otwarta, tak więc szybko wkręciła się do naszego towarzystwa. A to, że była wyjątkowo atrakcyjną kobietą, na pewno też pomogło jej w integracji, zwłaszcza z męską częścią naszego grona. Nawet na mnie jej długie blond włosy, zgrabna sylwetka i lekko skośne zielone oczy robiły wrażenie.
#plebiscytnienawisci Ankieta zakończyła się. 3 Lucky loserów, którzy przegrali swoje pojedynki dostali od was drugą szansę i przechodzą dalej w turnieju. Są to: Twórcy rakowego contentu dla dzieci, p0lki i widzowie patostreamów. Poniżej przedstawiam wam opisy kandydatów zgłoszonych przez publiczność. Przczytajcie ich opisy i zagłosujcie na tego, którego najbardziej nienawidzicie w ankiecie poniżej. Zgłoszeni kandydaci: autor: @poji giełdziarze - do prawdziwej pracy wziąć się nie chcą, więc tak naprawdę chcą się dorobić na stracie innych (giełda to gra o sumie zerowej). Napędzają innych do wejścia mamiąc ich wykresami w formacji wielbłąda, nietoperza i innego kutanga, a tak na prawdę chodzi, żeby ukraść ich pieniądze, i ładnie nazwać to "realizacją zysku". Nazywają się "inwestorami" a są co najwyżej handlowcami i spekulantami (inwestować to można przy kupnie akcji bezpośrednio od spółek wchodzących na giełdę, wtedy kasa trafia do spółki i jest przeznaczona na rozwój) giełdziarze nic nie dodają od siebie do rozwoju, nic nie wytwarzają, tylko kradną od innych w białych rękawiczkach. autor: @poji LEKARZE - panowie życia i śmierci, elyta narodu k* jego mać. Na studiach ćpanko i od pierwszego roku nazywanie się już "doktorami". Potem trochę poprotestują jako rezydenci, a na koniec bez koperty pacjent będzie olewany i zapomniany gdzięs w kącie szpitala. Zostawić zaszytą rękawice, igłę czy kondoma w operowanym pacjencie? żaden problem. Jakakolwiek konsultacja to zdalnie bo pandemia, chyba że prywatnie, to wtedy wirus już nie zaraża. Młoda pacjentka? O to trzeba zrobić badanko całego ciała, pokomentować wygląd różnych części ciała. Wizyta u takich to 30 sekund i dostajesz kwitek na lekarstwo od zaprzyjaźnionego koncernu farmaceutycznego. W ogóle wchodzisz zdrowy do gabinetu, a wychodzisz chory. Osobiście wolę zdechnąć sam w domu niż iść do doktura. Pielęgniarki, ratowników i innych którzy faktycznie pomagają - lekarze traktują jak najgorsze ścierwo, jak ćwierćintelignetów. autor: @zielonzielon Księża-Moderacja usunęła jego wpis, ale coś tam pisał o pedofili, nierobach i ogólnie, że niefajni. autor: @Zgrywajac_twardziela Ćpuni/Narkomani : ludzie zażywający narkotyki, i będący z tego dumni, często też chwalący się tym publicznie. Przeważnie z mózgami przepalonymi od marichuaen, albo wyniszczonymi od przeróżnych stymulantów, czy też opiowarki. Ludzie przeważnie będący na totalnym dnie, ze zrujonowanym zdrowiem i psychiką jako kontrargument dla swojego wyniszczającego "hobby" podają, że "alkohol to też narkotyk, i moje ćpanie niczym się nie różni od wypicia piwka raz w weekend przez innych" ( ͡° ͜ʖ ͡°) W każdej sytuacji nie widzą w sobie i swoim ćpaniu problemu, i bronią się nieudolnie nawet mimo powszechnego ostracyzmu którego doświadczają na co dzień. Awanturują się, śmiecą, rzygają srają i szczają gdzie popadnie, zaczepiają ludzi zawracając dupę, czy w skrajnym stadium żebrzą kasę na dragi, jednak tym złym zawsze jest sąsiad, czy przechodzień który zgłosi ich działalność na policję ( ͡° ͜ʖ ͡°) Na słowo MONAR reagują agresją. autor: @CzerwonaPoprzeczka @MiszczJaskier - Dodaj zawsze trzecią odpowiedź "ciebie, za szerzenie nienawiści". W zasadzie dodawania swoich kandydatów napisałem, że trzeba napisać 2/3 zdania o danym kandydacie, więc żeby ta kandydatura przeszła, muszę dopisać parę zdań od siebie. MiszczJaskier - Jak smutnym człowiekiem trzeba być, żeby swój content opierać na nienawiści do drugiego człowieka? Głównym problemem Polski jest to, że nie ma w nas miłości, a jest sama nienawiść. Neuropki nienawidzą 4konserw, ateiści wierzących, młodsze pokolenie starszego i z wzajemnością. Podczas gdy wiele osób próbuje złagodzić te spory, żeby wszystkim nam żyło się lepiej, twórca tego plebiscytu dolewa tylko oliwy do ognia. Bazuje na obrzydliwych stereotypach, wrzucając wszystkich do jednego wora. Nie zastanawia się choćby przez chwilę, czy dla kogoś to może być krzywdzące i sprawić mu smutek. To, co cechuje MiszczaJaskra to wielka jak ego Wałęsy hipokryzja. Przykładów nie trzeba szukać daleko. W ostatnim wpisie o p0lkach wyśmiewał je, że nie mają one żadnych zainteresowań. A jakie zainteresowania ma nasz wspaniały twórca? Czy skacze ze spadochronem, czyta poezję albo maluje obrazy? Oczywiście, że nie. Jedyne co robi to gra w lola i szerzy nienawiść. Jak osoba posiadająca takie zainteresowania ma czelność wyśmiewać kogoś innego? Idźmy dalej. We wpisie o p0lkach skrytykował ich częstotliwość serduszkowania. Tu muszę przyznać - sam tego nie robi. Ale czy nie robi tego z powodu swoich zasad moralnych lub pobożności? Nieeee, nie robi tego, tylko dlatego, że ma cofniętą szczękę, a dziewczyny uciekają, jak go tylko zobaczą. Gdyby miał aparycję chada, serduszkowałby co popadnie jak dziki królik. Zastanówmy się zatem, czy chcemy, żeby nasz wspólny dom - Wykop był miejscem pełnym wartościowych ludzi, miłości i szacunku do siebie nawzajem, czy pełen osób takich jak MiszczJaskier - zgorzkniałych hipokrytów plujących jadem. autor: @Lasiuk Patorentierzy - 50 lat komunizmu na ziemiach polskich zaowocowało rozdawnictwem mieszkań klasie robotniczej, która zwykle do końca swego żywota nie zmieniała swojego miejsca zamieszkania. Jednakże wraz z przekazywaniem lub odsprzedażą tych nieruchomości młodszemu pokoleniu oraz migracją ludności z Polski powiatowej do dużych miast narodziła się działalność patorenterów. Rosnący popyt, niewystarczająca podaż mieszkań oraz moda na zaciąganie kredytów po same kule spowodowały ogromny skok cen mieszkań. Wspomniani rentierzy zaczęli przebudowywać postprlowskie mieszkania na wzór baraków lub izolatek byleby byli w stanie upchać jak najwięcej ludzi na metr kwadratowy mieszkania. Do tego dochodzą januszowskie praktyki w postaci zamalowywania farbą ściany z pleśnią, wyposażaniem pokoi w krzesła Adde z Ikei, których zakaz produkcji powinien znajdować się w europejskiej konwencji praw człowieka oraz wstawianie czterech łózek do jednego pokoju na wzór koszar wojskowych w Zbąszynku. autor: @Psychopathy_Red Wykopki - Eksperci od wszystkiego i od niczego. Coś głośnego dzieje się na świecie? Say no more, za kilka godzin gorące będą zasrane wypowiedziami ludzi, którzy swoją wiedzę czerpią z kilkunastominutowych filmików na YouTube. Poziom humoru szoruje gdzieś po dnie Rowu Mariańskiego (przypominam, że gdzieś od 2016 roku grupę tę nieprzerwanie śmieszą "kurczak vs 4 sery" czy teksty w rodzaju "widać zabory" tudzież "dzień dobry proszę pana", gdy ktoś pochwali się, że ma więcej niż 30 lat), jak jakiś mem podłapie trochę popularności to można być pewnym, że wykopki wycisną z niego ostatnie soki poprzez postowanie coraz bardziej gównianych odmian 24/7 dla wątpliwej przyjemności zdobycia kilku źdźbło w oku innych, ale belki w swoim to już nie - wyśmiewają chytrą babę z Radomia, ale sami rzucają się na kupon zniżkowy na 5 złotych polskich do wyśmiewają piramidy finansowe, po czym sami dają się nagonić na kolejnego shitcoina, wyśmiewają poziom humoru przeciętnego polskiego odbiorcy (kabarety i przebieranie się chłopa za babę), po czym spędzają swój wolny czas oglądając jak ktoś gdzieś w Polsce spożywa wyroby alkoholowe i bije swoją matkę. autor: @JaZestarym Stare dziady za kierownicą - jedzie taki 20 na drodze, gdzie można jechać spokojnie 50 km/h, randomowo hamuje żeby znaleźć miejsce tuż pod wejściem na targowisko co by dużo nie łazić, albo zatrzymuje się na środku drogi żeby wypuścić Halynę, z którą prowadzi oczywiście rozmowę. Przy skręcaniu zwalniają prawie do zera, patrzą się w jeden punkt i są maksymalnie przyklejeni do przedniej szyby. Magiczny artefakt: kapelusz lub kaszkiet autor: anonimowy(dostałem pozwolenie na delikatną modyfikację jego wpisu) Osoby przyprawiające rogi - W przeszłości zdrada małżeńska, była traktowana jako jedno z poważniejszych przestępstw, a kary za serduszkowanie pozamałżeńskie, były o wiele bardziej surowe. Nie szukając daleko, na mężczyznach dopuszczających się zdrady, za panowania Bolesława Chrobrego stosowano jedną z najokrutniejszych kar. Opisał ją niemiecki kronikarz Thietmar: „Jeśli kto z tego ludu ośmieli się uwieść cudzą żonę lub uprawiać rozpustę, spotyka go następująca kara: prowadzi się go na most targowy i przymocowuje doń, wbijając gwóźdź poprzez mosznę z jądrami. Następnie kładzie się obok ostry nóż i pozostawia mu się trudny wybór: albo umrzeć, albo uciąć sobie ową część ciała.” Kobiety na całym świecie miały jeszcze gorzej. Wśród plemion izraelskich wiarołomne małżonki skazywano na śmierć przez ukamienowanie. Najwyższa kara spotykała także kobiety z Babilonu. Z kolei w Nepalu niewiernej obcinano nos, a w Kambodży na policzkach tatuowano postać mężczyzny. W niektórych koloniach greckich obnażoną kobietę obwożono po mieście na grzbiecie osła, co uznawano za szczególnie hańbiące. Obecnie zdrada małżeńska nikogo nie dziwi i nie stanowi już tematu tabu. Kochankowie często nie ponoszą żadnych konsekwencji i zawsze mają jakąś wymówkę. Kobiety swoją zdradę najczęściej tłumaczą tym, że mężczyzna nie ma dla nich tyle czasu co kiedyś, nie zważając na to, że pracuje on na 2 zmiany, żeby spełniać jej zachcianki i zapewnić ich dzieciom godną przyszłość. Mężczyźni często zwabieni jędrnymi bimbołkami nastoletnich lafirynd, porzucają swoje żony i rodziny, zapominając, że bimbołki jego żony nie są tak jędrne jak kiedyś, ponieważ wykarmiła nimi trójkę ich dzieci. Oczywiście nie mówię, że nigdy nie można zostawić swojego partnera, jeśli uznamy, że przestaliśmy go już kochać, lub jeśli by się stał alkoholikiem. Należy jednak najpierw zakończyć swój stary związek, a później dopiero się serduszkować z innymi, nigdy nie w odwrotnej kolejności. Jeśli więc uważasz, że osobom przyprawiającym rogi należy się pogarda i potępienie w społeczeństwie, zagłosuj na nich w ankiecie poniżej. O co chodzi w tym plebiscycie? pokaż spoiler Podczas tego plebiscytu wybieramy najbardziej znienawidzoną przez Wykopków grupę ludzi. Co 2 dni (albo codziennie, albo co 5 dni w zależności jak mi się zachce) będę przedstawiał Wam sylwetki 2 grup, a Wy poprzez głosowanie w ankiecie poniżej, będziecie wybierać, na kogo byście chętniej napluli. Kto zbierze więcej waszej nienawiści, przechodzi do kolejnej rundy. W komentarzu umieszczę kandydatów publiczności, któych nie umieściłem w konkursie z krótkim wytłumaczeniem dlaczego. #glupiewykopowezabawy #heheszki #pytanie #ankieta #narkotykizawszespoko #lekarz #bekazkatoli #zdrada pokaż całość
. 238 683 199 720 507 448 639 573
żona zdradza mnie na moich oczach